Skip navigation

3 września 2020

Sztuczna inteligencja właścicielem praw do utworu bądź wynalazku?

Udostępnij

Uznanie sztucznej inteligencji za twórcę bądź wynalazcę brzmi w pierwszej chwili dosyć abstrakcyjnie. Jednak nic bardziej mylnego! Coraz częściej jest to zagadnienie, z którym na co dzień mierzą się przedsiębiorcy, naukowcy, a także prawodawcy. Wątpliwości w tym obszarze jest niezmiernie dużo, ale warto zacząć od tych najbardziej palących – jaki los czeka przedmioty praw własności intelektualnej, jeśli ich własność przypiszemy AI[1]? Czy w takim wypadku moglibyśmy mówić o utworze pracowniczym? Do kogo trafią zyski z eksploatacji tych praw?

Celem niniejszej publikacji jest udzielenie odpowiedzi na powyższe pytania z uwzględnieniem aktualnych aktów legislacyjnych i wytycznych Komisji Europejskiej dotyczących sztucznej inteligencji oraz przedstawienie praktycznych rekomendacji dla wszystkich tych przedsiębiorców, którzy w swojej działalności już wykorzystują AI bądź mają to w planach.

Czym jest sztuczna inteligencja?

Jak podają źródła, jedna z pierwszych definicji sztucznej inteligencji została wypracowana przez naukowca Johna McCarthy’ego[2]. AI jest w niej określana jako „gałąź informatyki, która ma ułatwiać opracowywanie i rozwój komputerów zdolnych do wykonywania czynności będących zazwyczaj domeną ludzi, szczególnie tych wymagających użycia ludzkiej inteligencji”[3]. Przy takim założeniu należałoby uznać, że większość programów komputerowych posiada cechy przypisywane sztucznej inteligencji. Między innymi z tego względu współczesna definicja sztucznej inteligencji została uzupełniona o dodatkowe przesłanki, które muszą zostać spełnione, aby przedmiot mógł zostać uznany za wykazujący cechy sztucznej inteligencji, w tym w szczególności o przesłankę samodzielnego uczenia się[4]. Podsumowując, sztuczna inteligencja stanowi „[dziedzinę] wiedzy obejmującą logikę rozmytą, obliczenia ewolucyjne, sieci neuronowe, sztuczne życie i robotykę”[5], a jedną z cech inkorporujących ją przedmiotów jest zdolność uczenia się[6].

AI w przedsiębiorstwie

Możliwości zastosowania sztucznej inteligencji w działalności gospodarczej jest wiele, przy czym na pierwszy plan wybijają się branże kreatywna oraz technologiczna, obfitujące w największą liczbę procesów, które mogą zostać z powodzeniem zautomatyzowane z pomocą AI. Przykładowo wszelkie roboty, zaawansowane programy komputerowe, a w tym chociażby drukarki 3D, inkorporujące funkcje uczenia maszynowego, należy zaliczyć do puli zastosowań sztucznej inteligencji. Właściciel firmy, w której planuje się wdrożenie rozwiązań wykorzystujących AI, powinien przeprowadzić na tę okoliczność odpowiednią analizę prawną swojej dokumentacji czy procesów, które będzie usprawniać sztuczna inteligencja, a także efektów końcowych ww. procesów oraz ich statusu na gruncie prawa własności intelektualnej. Zanim przejdziemy do rekomendacji praktycznych, szerszej analizie należy poddać dwa najczęstsze tematy rozważań nad hipotetycznym przypisaniem własności przedmiotów prawa własności intelektualnej sztucznej inteligencji, a także wytyczne Komisji Europejskiej odnoszące się do innowacyjności i etyki w obliczu rosnącego gospodarczego zastosowania AI.

Własność utworu stworzonego przez AI

Za sztandarowy przykład problemu ustalenia autorstwa utworu w dobie sztucznej inteligencji należy uznać powieść „The Day a Computer Writes a Novel”[7]. Została ona napisana przez program komputerowy, wspomagany ludzkimi asystentami[8]. Książka przeszła do drugiego etapu japońskiego konkursu literackiego[9]. Kolejnym spornym przypadkiem jest zjawisko, które zyskało miano „sztuki AI”[10], czyli obrazów powstających z wykorzystaniem automatyzacji malowania[11]. Nie ulega wątpliwości, iż odpowiednie programy komputerowe bądź roboty zostały stworzone przez człowieka, lecz dalszy wkład twórczy zawdzięcza się… sztucznej inteligencji. W praktyce problem ten może być widoczny w szczególności w przedsiębiorstwach stosujących technologię druku 3D wzbogaconą o elementy AI, w tym w szczególności o mechanizm uczenia się. A zatem czy w sytuacji, w której drukarka 3D samodzielnie modyfikuje bądź ulepsza wydruki, powinniśmy rozważyć współautorstwo? Co do zasady nie, ponieważ na gruncie obowiązującego prawa twórcami bądź współtwórcami utworu mogą być osoby fizyczne. Nie istnieją także akty prawne rozstrzygające ten przedmiot sporu.

Czy robot może być wynalazcą?

Kolejny z dylematów dotyczących niejasnego statusu sztucznej inteligencji w procesie tworzenia przedmiotów praw własności intelektualnej stanowi wynalazczość. Sposoby przyczynienia się przez AI do powstania wynalazku są obecnie mocno ograniczone i stanowią głównie szybką analizę oraz streszczanie danych naukowych, a następnie przekazywanie ich zespołowi badawczemu w formie wysoce użytecznego raportu[12]. Takie rozwiązania stosuje się przede wszystkim w firmach farmaceutycznych oraz laboratoriach pracujących nad innowacyjnymi lekami, ponieważ dostarczanie naukowcom „wiedzy w pigułce” znacznie ogranicza czas poświęcany na research, a w konsekwencji przyspiesza kolejne odkrycia[13]. Można także wyobrazić sobie sytuację, w której program komputerowy posiadający funkcję mechanicznego uczenia się, prowadzi do powstania wynalazku poprzez wywołanie „dalszego skutku technicznego”[14].  Podobnie jak w przypadku rozważań o zasadności uznania AI za autora bądź współautora utworu na gruncie prawa autorskiego, obecnie nie istnieją podstawy prawne, które umożliwiałyby taką kwalifikację. Nie ulega jednak wątpliwości, że w niedalekiej przyszłości dojdzie do samodzielnego stworzenia wynalazku przez sztuczną inteligencję[15], co jedynie zaostrzy potrzebę uregulowania omawianej kwestii przepisami prawa.

Brak dedykowanych regulacji

Jak zaznaczono, obecnie nie istnieją oficjalne regulacje rozstrzygające status sztucznej inteligencji na gruncie prawa autorskiego oraz prawa własności przemysłowej, w szczególności takie, które rozwiewałyby wątpliwości dotyczące jej ewentualnej zdolności do bycia podmiotem legitymującym się prawami do utworu czy wynalazku. Niemniej postęp technologiczny przyspiesza, a w publikowanych wiadomościach coraz częściej słyszy się o robotach, które w niektórych czynnościach z powodzeniem mogą zastąpić człowieka[16]. Powstanie odpowiedniej regulacji to kwestia czasu i skali zapotrzebowania na nowatorską regulację. Czas pokaże, czy w nadchodzących latach doczekamy się dyrektywy dotyczącej sztucznej inteligencji. Tymczasem należy posiłkować się tak zwanymi „miękkimi rekomendacjami” Komisji Europejskiej, które – choć nie są wiążące – obrazują jej stanowisko, a także pozwalają przewidzieć kierunek, jaki mogą obrać ewentualne akty prawne z zakresu AI[17].

Co na to Komisja Europejska?

W ostatnich latach Komisja Europejska opublikowała szereg komunikatów oraz wytycznych, prezentujących początkową strategię rynkową Unii Europejskiej wobec zjawiska AI. Do najważniejszych z nich zalicza się komunikat Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady Europejskiej, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów: Sztuczna inteligencja dla Europy z dnia 25 kwietnia 2018 roku[18], wytyczne w zakresie etyki dotyczące godnej zaufania sztucznej inteligencji z dnia 8 kwietnia 2019 roku[19], oraz tak zwaną białą księgę w sprawie sztucznej inteligencji z dnia 19 lutego 2020 roku[20], czyli dokument przedstawiający najnowszą strategię Komisji Europejskiej wobec AI oraz perspektywy na przyszłość. Choć żaden z powyższych dokumentów nie stanowi nowego prawa, z pewnością zapowiada nadchodzące prace nad unijną regulacją z zakresu sztucznej inteligencji, a szczególnie jest tak w przypadku wspomnianej białej księgi z lutego bieżącego roku.

Etyka przede wszystkim

Zarówno komunikat, jak i wytyczne opublikowane przez Komisję Europejską w latach 2018–2019 jednoznacznie obrazują nacisk, jaki Unia Europejska kładzie na zgodność z prawem, etyczność i solidność jako cechy godnej zaufania sztucznej inteligencji[21]. Grupa ekspertów powołana przez Komisję Europejską wskazała w wytycznych, iż „w idealnych warunkach wszystkie te trzy cechy [zgodność z prawem, etyczność, solidność] harmonijnie współdziałają ze sobą, a ich zakresy nakładają się na siebie. Jeżeli jednak w praktyce okaże się, że interakcje między tymi cechami prowadzą do powstawania konfliktów, społeczeństwo powinno poczynić wysiłki na rzecz ich odpowiedniego skorygowania”[22]. Aby funkcjonować jako narzędzie nowych technologii, sztuczna inteligencja z założenia powinna być godna zaufania[23]. To ogólne stanowisko wyrażone przez Komisję stanowiło punkt wyjścia do stworzenia dokumentu programowego w postaci białej księgi. Wytyczne dotyczące kwestii etycznych mają praktyczne znaczenie jedynie dla tych przedsiębiorców, których główną działalność stanowi robotyka, rozwijanie sztucznej inteligencji, wprowadzanie jej do obrotu bądź udostępnianie w formie usługi.

Abstrakcyjna grafika przedstawiająca czaszkę człowieka i jego mózg

Będą certyfikaty

Główną rekomendacją Komisji Europejskiej zawartą w białej księdze jest system testowania i certyfikowania AI[24]. Tego typu rozwiązanie obecnie funkcjonuje na Malcie, jest ono jednak opcjonalne dla przedsiębiorców[25]. Jak słusznie zauważono, programowy dokument opublikowany w lutym przez Komisję „pokazuje nowe podejście Unii do sztucznej inteligencji, do platform cyfrowych oraz ochrony danych użytkowników. Komisja chce uporządkować i ujednolicić przepisy, żeby zachęcić państwa do współpracy nad sztuczną inteligencją (AI), do wykorzystania komputerów kwantowych i wymiany cyfrowych danych”[26]. Jednocześnie nie posiada on mocy aktu prawnego, a sami urzędnicy unijni określają białą księgę co najwyżej jako „BHP dla sztucznej inteligencji”[27]. Skoro nie zawiera ona obowiązkowych procedur dla przedsiębiorców, czemu warto poddać jej treść analizie i wyciągnąć wnioski? Po pierwsze dlatego, że z dużym prawdopodobieństwem w ślad za stanowiskiem Komisji Europejskiej zaprezentowanym w tym dokumencie pójdzie formalna regulacja prawna dotycząca sztucznej inteligencji jako takiej oraz jej zastosowania w przemyśle. Co więcej, na chwilę obecną rozstrzyga większość wątpliwości, jakie powstały przy okazji rozważań Komisji sprzed kilku lat nad ewentualnością przyznania sztucznej inteligencji statusu „osoby elektronicznej”, co na gruncie prawa cywilnego równałoby się z nadaniem robotom praw zbliżonych do tych powiązanych z osobowością prawną[28] [29].  Uprawdopodobnienie procesu certyfikacji urządzeń posiadających zdolność mechanicznego uczenia się sprowadza ryzyko nadania AI wyżej wspomnianej elektronicznej osobowości niemalże do zera. Testowanie i certyfikacja są znane jako procesy mające na celu uśrednienie rynkowego standardu przedmiotów o danej typizacji wprowadzanych do obrotu, jednocześnie sprowadzając je właśnie do kategorii dóbr wprowadzanych do obrotu, a nie obiektów autonomicznych, którym można przypisać własność praw, a w szczególności do wynalazku czy utworu. Na razie zatem przedsiębiorcy nie powinni czuć się zagrożeni sztuczną inteligencją działającą w ich zakładzie, a raczej konkurencji oraz potencjalnie kosztownych procedur i certyfikatów, których wdrożenie może zostać narzucone w drodze regulacji unijnej.

Sztuczna inteligencja na zapleczu

Czy w świetle obecnie obowiązujących regulacji prawnych oraz stanowiska prezentowanego przez Komisję Europejską istnieje ryzyko uznania sztucznej inteligencji za podmiot praw własności intelektualnej? Odpowiedź brzmi – nie, obecnie nie istnieją akty prawne, które dawałyby podstawy takiemu stwierdzeniu. Przedsiębiorcy nie muszą podejrzliwie spoglądać na urządzenia usprawniające produkcję w zakładzie, rezygnować z zakupu drukarek 3D ulepszonych o optymalizującą wiele procesów funkcję mechanicznego uczenia się czy zlecać ponadprogramowe opinie prawne w obawie przed robotem z zaplecza, który mógłby okazać się podmiotem uprawnionym do części zysków z tytułu wprowadzenia do obrotu danego produktu. Czy to oznacza, że właściciele firm parających się rozwijaniem sztucznej inteligencji, robotyką bądź wdrażający tego typu innowacyjne rozwiązania mogą zapomnieć o temacie? Nie do końca.

Planowanie działalności w dobie technologicznego chaosu

Stare przysłowie przypomina, że przezorny zawsze ubezpieczony, dlatego już dziś warto uzupełnić braki w umowach zawieranych z operatorami maszyn, robotów, drukarek 3D bądź innych urządzeń wykorzystujących technologię AI o odpowiednie postanowienia licencyjne lub przeniesienia praw. Na przegląd i aktualizację treści umów powinny być uczulone w szczególności przedsiębiorstwa specjalizujące się w rozwoju technologii innowacyjnych, ich eksploatacji czy komercjalizacji. Nie ma tutaj znaczenia, czy cel firmy jest nastawiony na zysk, odkrycia naukowe czy działalność pro bono.  Po drugie, wnikliwej analizie powinien zostać poddany dokument kierunkowy opublikowany przez Komisję Europejską, czyli wspomniana w niniejszym artykule biała księga. Na jej podstawie przedsiębiorca może z powodzeniem przygotować projekcję ryzyka i korzyści, jakie będą się wiązać przede wszystkim z systemem testowania i certyfikacji sztucznej inteligencji. Z pewnością oznaczać on będzie dodatkowe koszty prawne, techniczne czy ekspertyzy – chociażby w postaci dodatkowych konsultacji z programistą czy inżynierem, celem modyfikacji bądź oceny algorytmu, na jakim działa dana AI. Niewykluczone, że procedura nadawania certyfikatów będzie zbliżona do wnioskowania o udzielenie patentu czy też do innego systemu potwierdzania praw własności intelektualnej na szczeblu unijnym.

Inwestycja w przyszłość

Obecnie pewne jest jedno – sztuczna inteligencja zostanie z nami na dłużej. Zyskają ci przedsiębiorcy, którzy odpowiednio wcześnie przygotują się na nadchodzące zmiany oraz przyłożą większą wagę do legitymowania się prawami do rozwijanej AI, zarówno w formie praw autorskich do programów czy też rejestrowania patentów w przypadku bardziej skomplikowanych urządzeń, w tym robotów. W końcu co dwie głowy, to nie jedna… Szczególnie jeśli naszym pomocnikiem ma być komputer kwantowy.

Karolina Kaim

specjalistka ds. własności intelektualnej, w szczególności w obszarach nowych technologii i prawa amerykańskiego, współpracuje z kancelarią Barta & Kaliński sp. j. w Krakowie


[1] Skrót oznaczający sztuczną inteligencję (ang. Artificial Inteligence, AI).

[2] https://www.computerworld.pl/news/Czym-wlasciwie-jest-sztuczna-inteligencja,401702.html, data dostępu: 14.03.2020 r.

[3] Tamże.

[4] https://nt-pro.pl/item/co-to-jest-sztuczna-inteligencja-artificial-intelligence-ai/, data dostępu: 14.03.2020 r.

[5] Tamże.

[6] Tamże.

[7] https://www.smithsonianmag.com/smart-news/ai-written-novella-almost-won-literary-prize-180958577/, data dostępu: 20.03.2020 r.

[8] Tamże.

[9] Tamże.

[10] https://singularityhub.com/2019/06/17/the-rise-of-ai-art-and-what-it-means-for-human-creativity/, data dostępu: 21.03.2020 r.

[11] Tamże.

[12] https://www.technologyreview.com/s/615020/ai-inventor-patent-dabus-intellectual-property-uk-european-patent-office-law/, data dostępu: 10.03.2020 r.

[13] Tamże.

[14] https://www.parp.gov.pl/component/content/article/57209:ochrona-programow-komputerowych-w-prawie-wlasnosci-intelektualnej-czesc-ii, data dostępu: 24.03.2020 r.

[15] Tamże.

[16] https://nypost.com/2019/02/19/this-ai-is-so-good-at-writing-its-creators-wont-release-it/, data dostępu: 21.03.2020 r.

[17] https://www.euractiv.com/section/digital/opinion/the-eu-is-right-to-refuse-legal-personality-for-artificial-intelligence/, data dostępu: 21.03.2020 r.

[18] Komunikat Komisji do Parlamentu Europejskiego,  Rady Europejskiej, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów: Sztuczna inteligencja dla Europy z dnia 25 kwietnia 2018 roku (COM(2018)237/F1) (dalej jako „komunikat”); https://ec.europa.eu/transparency/regdoc/rep/1/2018/PL/COM-2018-237-F1-PL-MAIN-PART-1.PDF, data dostępu: 14.03.2020 r.

[19] Wytyczne w zakresie etyki dotyczące godnej zaufania sztucznej inteligencji z dnia 8 kwietnia 2019 roku (dalej jako „wytyczne”); https://ec.europa.eu/digital-single-market/en/news/ethics-guidelines-trustworthy-ai, data dostępu: 25.02.2020 r.

[20] Biała księga w sprawie sztucznej inteligencji z dnia 19 lutego 2020 roku (COM(2020)65/F1) (dalej jako „biała księga”); https://ec.europa.eu/info/sites/info/files/commission-white-paper-artificial-intelligence-feb2020_en.pdf, data dostępu: 05.03.2020 r.

[21] Wytyczne w zakresie etyki (…), s. 2; https://ec.europa.eu/digital-single-market/en/news/ethics-guidelines-trustworthy-ai, data dostępu: 25.02.2020 r.

[22] Tamże.

[23] Tamże.

[24] Biała księga (…), s. 23; https://ec.europa.eu/info/sites/info/files/commission-white-paper-artificial-intelligence-feb2020_en.pdf, data dostępu: 05.03.2020 r.

[25] Tamże, s. 10.

[26] https://wyborcza.pl/7,156282,25709115,europa-chce-bhp-dla-sztucznej-inteligencji.html, data dostępu: 22.03.2020 r.

[27] Tamże.

[28] https://www.europarl.europa.eu/doceo/document/A-8-2017-0005_EN.html?redirect, data dostępu: 30.01.2020 r.

[29] https://www.politico.eu/article/europe-divided-over-robot-ai-artificial-intelligence-personhood/, data dostępu: 19.03.2020 r.